Tuesday, 2 June 2009

Słoneczny dzien w Glasgow

Do W***:

Cześć Synek!
Właśnie znalazłem chwile czasu w natłoku pracy i pisze do ciebie. Mam nadzieję, że u ciebie ok. Ja kolejny dzien trochę zaniedbałem się i zapomniałem sie ogolić. Więc twój "staruszek" wygląda jak rumcajs:). 
W Glasgow jak sam wiesz kolejne ciepłe dni. Mam nadzieję, że bawisz się na podwórku w przedszkolu. Bo przecież tak ładnie. 
Napiszę ci synku coś jeszcze. Apropo mnie i twojej matki. Żałuję, że nie mogłem jej przekonać, że ja kochałem całym sercem. Wolała kogoś innego. Trudno jej wybór. Z dnia na dzień czuję do niej mniejszy żal o to. 
Nie mogę jednak sobie wytłumaczyć, czemu mi ciebie zabrała. Mam nadzieję, że to kiedyś mi wytłumaczy, i nie kłamiąc, ale prosto z jej serca.

Myślę o tobie każdego dnia

Yesterday you came to lift me up
As light as straw and brittle as a bird
Today I weigh less than a shadow on the wall
Just one more whisper of a voice unheard

Tomorrow leave the windows open
As fear grows please hold me in your arms
Won't you help me if you can to shake this anger
I need your gentle hands to keep me calm

`Cause I never thought I'd lose
I only thought I'd win
I never dreamed I'd feel
This fire beneath my skin
I can't believe you love me
I never thought you'd come
I guess I misjudged love
Between a father and his son

Things we never said come together
The hidden truth no longer haunting me
Tonight we touched on the things that were never spoken
That kind of understanding sets me free

`Cause I never thought I'd lose
I only thought I'd win
I never dreamed I'd feel
This fire beneath my skin
I can't believe you love me
I never thought you'd come
I guess I misjudged love
Between a father and his son

Do Ojców pokrzywdzonych:

Poniżej Link do Fundacji, które zaczynam obdzwaniać TUTAJ

No comments:

Post a Comment

Kliknij na baner po prawej i na dole aby nas wesprzec, pieniądze zebrane z tego tytułu będą przeznaczone na pomoc prawną w obronie tego zeby Wiktor miał też ojca w swoim życiu